Prawidłowa odpowiedź brzmi: to zależy.
Po pierwsze to, czy do połowy pełna czy pusta, nie ma żadnego znaczenia. Wszystko zależy od tego czy skończyłam już nalewać. A po drugie ważniejsze jest czym ją napełniam. Bo jeśli mam do wyboru wodę z kałuży to jest pusta, a jeśli wodę źródlaną, albo koktajl truskawkowy to pełna i jeszcze z dolewką. I pomyśleć, że przez dobre pół życia widziałam wszystko w czarnych kolorach. Urodzona pesymistka, prawie malkontentka. Bo wiecznie coś nie tak. I się zmieniło. Jest nadzieja dla pesymistów! Wystarczy wziąć sprawy w swoje ręce. A raczej wiedzieć, że się chce. Samo nie przyjdzie. Musisz podjąć decyzję.
I tak naprawdę to cała tajemnica szklanki i teorii o optymistach, pesymistach i realistach. Znów okazuje się, że to nie od szklanki zależy co widzisz, tylko od Twojej świadomości. Czyli od Ciebie. Nie od innych ludzi, świata, kosmosu, globalnego ocieplenia, ani aktualnych rządów. Otoczenie ma co prawda wpływ na to jak funkcjonujesz, w końcu nie żyjesz na bezludnej wyspie i nie jesteś z kamienia. Ale to Ty decydujesz jak bardzo na Ciebie wpływa to, co dociera z zewnątrz. Bo cały Twój świat kreujesz, tworzysz i uklepujesz jak zamek z piasku, ze środka, z siebie. I tu znowu jest warunek. Musisz wiedzieć jak jest (u Ciebie) i jak chcesz, żeby było. A potem tylko wystarczy wszystko uklepać.
I o ile nie okaże się, że chcesz być seryjnym mordercą, albo pilotem samolotu mając wadę wzroku, możesz zbudować taki zamek jaki sobie wymarzysz. Tylko pamiętaj jak jest z zamkami z piasku. Odpowiednia konsystencja, konieczność polewania wodą co jakiś czas, falochron i fosa na wszelki wypadek. Oraz jasne oznaczenia dla świata zewnętrznego, że tu stoi Twój zamek i zakaz włażenia z buciorami. I nie ma co się zawczasu martwić, na początku to nowe, prawdziwe będzie faktycznie jak zamek z piasku – kruche i łatwe do zniszczenia. Z czasem zamieni się w beton i to też zależy wyłącznie od Ciebie i konsekwencji w uklepywaniu. I nie musi się nikomu podobać, nie musi być idealny i najpiękniejszy na świecie. Wystarczy, że będzie Twój. Taki jak chcesz.
Bo to Ty trzymasz butelkę, z której nalewasz do szklanki.