Z gabinetu psychologa odchudzania:- Jak wygląda Pani dzień?- No… Rano staram się zjeść śniadanie, potem to różnie, ale staram się zjeść coś przed obiadem, na obiad różnie… staram się coś zdrowego, potem kolacja – to staram się mało, ale to różnie wychodzi…- Podjada Pani między posiłkami?- Nie, raczej nie… Staram się nie podjadać…- Ile wody Pani pije?- Noooo, to różnie bywa, ale staram się litr – półtora wypijać….- Aktywność fizyczna?- Staram się chodzić na siłownię albo na basen. No ale teraz to pozamykali.- Ile Pani sypia?- Staram się 7 godzin, ale czasem siedzę do późna…- Ok, słyszę, że bardzo się Pani stara. A co Pani robi?
Dobra, to teraz usuwamy każde zdanie, w którym jest “staram się”.
Mówiąc wprost (a wiesz, że ja nie owijam w bawełnę) nie zostaje nic. Co oznacza, że poza staraniem się nie robisz nic. Wiem “A-ŁA!”
Nie martw się, ja cały czas staram się uczyć paru słówek dziennie po hiszpańsku . Staram się też odkładać widelec po każdym kęsie. Ale niestety samo staranie się to za mało. Bo widzisz, starasz się starasz, a kilogramów przybywa… Za to u mnie kolejnych słówek po hiszpańsku jak nie było, tak nie ma Ale wiesz, cały czas się staram
Dlaczego tak się dzieje? Nasze mózgi są leniwe!
Uwielbiają drinki z palemką, leżak nad basenem i paczkę ptasiego mleczka zamiast gotowania obiadu. Mózg na dodatek słucha, co do niego mówisz. I on, podobnie jak Ty, bardzo się stara. No stara się odłożyć tego drinka z palemką! Nawet nie wiesz jak bardzo. No ale… Ups Nie wyszło, nie udało się! Ale przecież bardzo SIĘ STARAŁEM!
Za każdym razem gdy mówisz:
POSTARAM SIĘ:
– dzisiaj iść na siłownię/jeść regularnie
– nie spóźnić do pracy
– przygotować posiłki na jutro
– położyć wcześnie spać
dajesz mózgowi przyzwolenie na leżenie na leżaczku z drinkiem w ręku. I nie idziesz na siłownię, spóźniasz się, nie gotujesz a spać idziesz jak zwykle Jesteś wściekła A mózg na to: HALO! Przecież się starałem!!!!
Co zatem czas zrobić? Zmienić sposób, w jaki ze sobą rozmawiamy i myślimy (kto ze mną pracuje, wie jakie cuda się wtedy dzieją)
Wyrzuć z każdego zdania, które myślisz słowo POSTARAM SIĘ i powiedz swojemu mózgowi co ma zrobić:
– pójdę dzisiaj na siłownię i zjem regularne posiłki
– nie spóźnię się do pracy
– przygotuję posiłki na jutro
– położę się wcześnie spać.
Czy to jest recepta na stuprocentową skuteczność? Jasne – chciałabyś, żeby od jednego machnięcia czarodziejską różdżką wszystko się zmieniło
Na stuprocentową nie. Na znaczące zwiększenie skuteczności – TAK! Im częściej będziesz tą różdżką machać, tym bardziej będzie się zmieniać!
A teraz sprawdź jak to działa:
– Postaraj się wstać z krzesła.
– Wstań z krzesła.
Które zdanie powoduje, że dokładnie wiesz co robić i wiesz jak wykonać to zadanie?
Podobnie rzecz ma się z innym słowem odbierającym nam skuteczność: SPRÓBUJĘ Nie próbuj, nie staraj się – działaj
A Ty? Nadal się starasz, czy działasz?
Puść dalej w świat jeśli uznasz, że warto – niech POSTARAM SIĘ nie odbiera już nikomu siły